Kasiu, u mnie niektóre doniczki i po dwa lata stoją... na nową magnolię też nie mam miejsca:/ ech, tak to jest jak się jest zakupoholikiem ogrodowym

ale Ty masz miejsce! Sadź!
Renia, spokojnie, nic się nie dzieje, ci ludzie tam ciągle są, tylko ja w wiecznym niedoczasie. No i do Ciebie mam bliżej od Teściów, niż do nich. I do nich 2 szkółki po drodze

hehe
Moniko, dzięki za zaproszenie, któregoś dnia wpadniemy

Ale ściemniasz trochę z tymi zdjęciami, na pewno z Twojej ręki byłyby wypasione!
Magda, nawet mi nie mów, bo tych ludzi to bym gołymi rękami... po cholerę mierzą, opowiadają, umawiają się?? ja tego nie rozumiem :/ Powojników była cała paleta w sklepie, jeszcze, duży wybór, miałam problem żeby zdecydować się tylko na dwa

wielkokwiatowe odpadały, bo tam dmucha zwłaszcza zimą, więc wybrałam takie słodziaki o małych kwiatkach.
pozdrawiam, miłego dnia!