w ubieglym roku sie przypalily ale mysle ze byl efekt suszy a nie slonca.gdyby miały u mnie nawadnianie albo gdybym je wiecej podlewala pewnie byloby ok.ale to mlodziki jeszcze roku nie maja.ale widac poradzily sobie z tym.
Dokladnie dzis grzebie dalej ale juz mam sciany na oietrze ogolocone wiec jest w miare sytuacja opanowana.
Ale jeszcze chwasty,ciecie bukszpanow,malowanie drewna....