Elu, to tak zaraz po kancikowaniu i koszeniu, ja bałaganu nie pokazuję
Mój kompost był ładnie przerobiony, nie sypałam go dużo bo w badaniach wyszło że jest bardzo bogaty we wszystko, tylko azotu ma mało, azot sypałam w azofosce wczesną wiosną.
Dzięki
Odważna bo ja go chciałam wywalić, nie lubię roślin które mają kolce, ciernie, zawsze jestem pokaleczona jak sprzątam czy je tnę. Ale eM uprosił więtak go ograniczyłam, myślałam że może nie odbić, ale nie przejmowałam się tym
Ja z mojego Mayleena wyłamałam gałązkę w zeszłym roku i się ukorzeniła, w ty zrobię tak jeszcze raz
Jeśli mierzyłaś w foliaku i za zewnątrz ale w innym miejscu to temp mogła być inna, ale ja mam dwa termometry na oknie i każdy ma inną temp jeden zawsze 2 st wyżej, więc..
To będziesz miała wypas, prąd i woda
U mnie prąd podciągnięty przedłużaczem, a woda będzie podłączona do pompy z deszczówką i rozprowadzana rurkami nawadniającymi Właśnie wczoraj układałam je i sprawdzałam czy działają? Działają Myślę żeby do pompy podłączyć zegar i ustawić na podlewanie np wieczorne żeby samo się podlewało codziennie Latem to się przyda jak będziemy na weekendy wyjeżdżać. Najgorsze będzie wtedy z wietrzeniem, zawsze ktoś musi otworzyć i zamknąć folię. Na szczęście ma siostrę blisko
Azalie przemarzły ale nie wszystkie. Najbardziej Anekke. Inne jako tako.
Ale żeby przyrosty cisów i bukszpanów przemarzły to nie mogę się nadziwić.
Pomidorki chyba trzeba kupić bo na sianie jest trochę późno. Coś mąż na pewno wymyśli.