Witam wszystkich.
Chciałbym się poradzić parę rzeczy. Właśnie zrealizowaliśmy swoje marzenie. Nabyliśmy dość pokazny kawał ziemi na wsi. Jak to w życiu bywa chcieliśmy kupić coś innego a wyszło to. działka ma wymiary od drogi prawie 75 metrów szerokości na 85 metrów długości , jest to część nachylona w stronę północną , jest ona obsadzona brzozami i swierkami , parę sosen i modrzew. Dalej działka przechodzi w zupełnie płaski teren na szczycie gorki. ma wymiary 75 szeroka na 55 długa.Rosła tam pszenica. Potem kolejna część szersza 110 m na 100 długości , ta część jest lekko nachylona w kierunku południowym , właściciel miał tam rzepak.Na pierwszy rzut oka ziemia dość ciężka gliniasta.
Bardzo chciałbym w przyszłości , perspektywa 5-10 lat na tej części płaskiej usytuowanej na szczycie postawić dom. Do około są tylko pola i teren pagórkowaty . Strasznie wieje na szczycie. Czym zasłonić ten wiatr? Chciałbym niedługo coś tam sobie poradzić żeby już rosło, jest pare problemów. mieszkamy dość daleko od działki wiec rosliny powinny radzić sobie same, nie ma tam narazie wody wiec podlewanie ciężkie . Kolejny problem to zwierzyna. Stada saren no i dwunozne stwory co podobno w okolicy lubią sobie przywlaszczyc cudza własność . Ogrodzic całość siatka leśną? Myśleliśmy o lipach bo bardzo nam sie podoba to drzewo, ale trochę przeraża mnie ich rozmiar. No i co z zima gdy liście opadna nic z osłony od wiatru.
Może obsadzici granice swierkiem pospolitym bo ta część od drogi jest nim obsadzona. Kolejny rząd myślałem o klon ginnala ładnie się przebarwia na czerwono. Tylko nie wiem co dalej, z tego co czytałem w necie trzeba to zrobić stopniowo. Jaki kolejny rząd niskich krzewów? Chciałbym przynajmniej od zachodu gdzie najbardziej wieje uzyskac szczelna ścianę.
Może doradzicie cos?

Graby.