Dopiero co ochłonęłam po tej niespodziance.
Chciałam ładnie zacząć mój wątek, niestety muszę pokazać to "kinder jajo"
Po wykarczowaniu starych, brzydkich świerków mam do zagospodarowania przedogródek. Przez 10 lat mieszkałam w otoczeniu dużych drzew, praktycznie z trzech stron. Brakowało mi słoneczka, ciężko było utrzymać rośliny więc zapadła decyzja o usunięciu. Chociaż muszę przyznać, że robiłam to z wielkim bólem serca, dawały mi one dużą intymność, teraz wszystko jak na dłoni widać i chociaż stan ten trwa od jesieni to nie mogłam się zdecydować co posadzić w zamian, aby się trochę przysłonić.
Więc moja teściowa będąc dzisiaj na zakupach kupiła mi w promocji piękne, duże uwaga: "tujki"
____________________
Iwona
Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.