Ja dostałam w ubiegłym roku w takim stanie klony, też wyglądały fatalnie, prawie cała ziemia się z doniczek w transporcie wysypała, a na dodatek kikuty zamiast gałązek. Wściekła byłam jak diabli, ale w innym życiowym zamieszaniu nie zdążyłam z reklamacją i odesłaniem. Zadołowałam na zimę i na wiosnę dałam im szansę. Rosną nawet ładnie, na szczęście.
Marti, liczę że sprzedawca zachowa się ok i uwzględni reklamację, wtedy dla mnie jest po temacie zapominam o całej sprawie choć po zakupy tam nie wrócę raczej. Myślę że każdemu kto pracuje zdarzają się wpadki czekam na rozwój sytuacji.
super że ładnie rosną, u mnie te drzewka to akurat że tak powiem - droga alejowa - przed domem reprezentacyjna niby , nie chcę posadzić tam kikutów z obeschniętymi listkami, ale wyglad to jedno - ja myślę że nie wszystkie by się przyjęły bo na kopane drzewka już za późno i jest ryzyko, w dodatku przyszły mniejsze.
Znaczy się trzymajcie kciuki