Już za chwileczkę za momencik zakwitną mi takie dziwne kwiatki, mam do noch ogromny sentyment, bo to ostatnie kwiaty które dostalam od mojej Mamy.
A teraz pytanie techniczne czy kamien to trzeba wysypać na tak przygotowane podłoże (hahaha na gołą ziemię). Plewie ją systematycznie raz w tygodniu ale notorycznie mam pełno chwastów. W zamyśle mają tam byc same umbry i jałowce płożące (już są drugi rak ale kiedy one się zarosną), a jest co jest - tego kwiatka od mamy, tego od sąsiadki, poziomki dziecko zasadziło... I miej tu porządek
A jeszcze mam pytanie dotyczące rodka - wyrywaam przekwitłe kwiatostany, ale czy te młode gałąki też mam usuwać?