Mi się marzyła kiedyś taka sciezka, ale po 'dziamganiu' Ema, że jak mi się zmieni to nie będzie komu rozebrać -odechciało mi się. Teraz już wiem, że wytyczona ścieżka to jest tam gdzie bym chciala i muszę wrócic do tematu. Wyglada świetnie. Bardzo lubię takie naturalne rozwiązania.
A obrzezy żadnych nie robisz przy niej?

Agdulko napasłam oczy u Ciebie, cudne zdjęcia, może na przyszły rok założę mini oczko również obwiedzione kamieniami. Szkoda, że trzeba tak długo czekać, aż rośliny urosną. Twój ogród mnie zachwyca, jest naturalny i piękny. Schodki wypełnione kamieniem skradły mi serce. Pozdrawiam Cię serdecznie

Też się tu pasam w zakątkach ogrodu

Z moimi ścieżkami to ja nie mam się co z Tobą ścigać. NAdająca się do pokazania jest tylko jedna koło domu, chociaż ze schodkiem. Druga z boku domu musi zostać przełożona. Zeszłej jesieni zwalili nam na nią pniaki drewna. A nam nie od razu starczyło sił, żeby je przesunąć. J się też ociągał z rąbaniem. Skutek taki, że powygniatało. Mus przełożyć i zrobić solidniejszy podkład, przynajmniej wzdłuż drewutni.
Poszukam starszych zdjęć i coś wstawię u Ciebie na chwilę, żebyś zobaczyła.

O no proszę jaki busz! Też masz gęściutko, bardzo tak lubie
A ścieżka super, bardzo pasuje. I oczko jakie naturalne... Musisz częściej robić foty