haika,
moje psy mają wydzielony swój teren. Tam cały dzień biegają. Jak spojrzysz na pierwsze dzisiejsze zdjęcie, to jest to miejsce po lewej stronie przy altanie. Widać płotek. Inaczej ogród na pewno by był przekopany, krzewy obsikane (mam psa i suczkę). Nie mam wyjścia, psy muszą być u siebie

Oczywiście pod naszym nadzorem chodzą po ogrodzie.
Na wyjeździe mam wyłożony tłuczeń. To jakieś białe kamyki, nie znam dokładnej nazwy. Pamiętam, że nie był drogi, 100 zł/tona.Ten sam kamień mam dookoła domu. Jest on wysypany na czarną agrowłókninę, żeby żadne chwasty nie wyrosły. Jak na razie zdaje egzamin. Jesienią z podjazdu trzeba zbierać liście lub delikatnie wymieść szczotką.