Adam_86
23:04, 23 maj 2015

Dołączył: 23 maj 2015
Posty: 5
Witam serdecznie wszystkich po dwóch latach nieobecności! Widzę, że nasza społeczność zakochanych w ogrodach i ich mieszkańcach rośnie w siłę! To jest piękne!
Niestety w 2013 roku trafiłem nagle do szpitala z guzem mózgu do natychmiastowej operacji, miałem pozałatwiać i wyprostować wszystkie "moje ziemskie" sprawy bo rokowania były bardzo kiepskie i lekarze nie dawali mi dużych szans na zdrowie i życie. Udało się, z wielkimi problemami wróciłem do żywych, następnie dowiedziałem się, że guz, który rozwijał się razem ze mną jest złośliwy (IV stopnia) i od tej pory mam stwierdzonego raka mózgu. Nie znam przyszłości, jednak marzę o niej bardzo pozytywnie i co raz więcej wymagam od siebie, nie boksuję się z otaczającym mnie Światem, kocham siebie, mi bliskich i uśmiecham się. Choroba dokucza mi, konsekwencje onkologiczne są trudne do akceptowania ale są i muszę z nimi żyć, nie jestem jedyny, najgorsze są bóle związane z pracą w ogrodzie. Przestałem już pracować jako ogrodnik fizyczny. Teraz zajmuję się jedynie moim balkonowym ogrodem, moim ukochanym i zgłębianiem wiedzy dotyczącej szeroko pojętej botaniki. Rozpocząłem studia doktoranckie i uczę się intensywnie angielskiego, pragnę przeżyć życie jak najlepiej i myślę, że z Bożym błogosławieństwem będzie to możliwe.
Proszę dbajcie o siebie i bliskich, o wasze zdrowie i relacje!
Pozwalam sobie na przynależność do tej grupy mając jedynie skromny balkon ale również szeroką wiedzę dotyczącą roślin. Mam nadzieję, że pobyt na "Ogrodowisku" będzie dla mnie inspiracją, poznaniem, zadziwieniem i przeżywaniem najlepszych uczuć związanych z pięknem naszych ogrodów!
Pozdrawiam Wszystkich życząc uśmiechu!
Niestety w 2013 roku trafiłem nagle do szpitala z guzem mózgu do natychmiastowej operacji, miałem pozałatwiać i wyprostować wszystkie "moje ziemskie" sprawy bo rokowania były bardzo kiepskie i lekarze nie dawali mi dużych szans na zdrowie i życie. Udało się, z wielkimi problemami wróciłem do żywych, następnie dowiedziałem się, że guz, który rozwijał się razem ze mną jest złośliwy (IV stopnia) i od tej pory mam stwierdzonego raka mózgu. Nie znam przyszłości, jednak marzę o niej bardzo pozytywnie i co raz więcej wymagam od siebie, nie boksuję się z otaczającym mnie Światem, kocham siebie, mi bliskich i uśmiecham się. Choroba dokucza mi, konsekwencje onkologiczne są trudne do akceptowania ale są i muszę z nimi żyć, nie jestem jedyny, najgorsze są bóle związane z pracą w ogrodzie. Przestałem już pracować jako ogrodnik fizyczny. Teraz zajmuję się jedynie moim balkonowym ogrodem, moim ukochanym i zgłębianiem wiedzy dotyczącej szeroko pojętej botaniki. Rozpocząłem studia doktoranckie i uczę się intensywnie angielskiego, pragnę przeżyć życie jak najlepiej i myślę, że z Bożym błogosławieństwem będzie to możliwe.
Proszę dbajcie o siebie i bliskich, o wasze zdrowie i relacje!
Pozwalam sobie na przynależność do tej grupy mając jedynie skromny balkon ale również szeroką wiedzę dotyczącą roślin. Mam nadzieję, że pobyt na "Ogrodowisku" będzie dla mnie inspiracją, poznaniem, zadziwieniem i przeżywaniem najlepszych uczuć związanych z pięknem naszych ogrodów!
Pozdrawiam Wszystkich życząc uśmiechu!

____________________