przypomina mi się mój mąż wtedy jak bylismy w tajlandii i wieczorem tak ok 23-ciej spacerowalismy ulicami i mąż mnei wepchał do salonu masazu na godzinna przyjemność, uznał za 2 minutki że skoro takie ładne dziewczyny masują to też się pokusi. wszedł i Pani kazała mu sie rozebrać polozył się na łózku obok mnei i jakież było jego zdziwienia gdy Pani ok 100 kg zywej wagi zaczeła sie na niego wdrapywać by go wymasować