Witam wszystkich amatorów Pięciornika krzewiastego Red Ace.
Przeszukałam wszystkie wątki i nie znalazłam nic na temat uprawy tej odmiany. Czyżby nikt nie miał z nim problemów? Mój nie chce kwitnąć... Posadzony w lecie dwa lata temu ładnie się rozkrzewił i miał nawet pojedyncze kwiatki. Gdy nadeszła jego pierwsza wiosna w moim ogrodzie przycięłam go tak jak polecają wszystkie poradniki robić z pięciornikami i... nic. W lecie znowu pojedyncze tylko kwiatki. Tegorocznej wiosny już go nie przycięłam sądząc, że może kwitnie na zeszłorocznych pędach , ale też nie zanosi się na kwitnienie! Nie wiem co z nim robić? Mam ich 17 sztuk, miały tworzyć piękną czerwoną polanę a tu tylko zielona masa liści

Ma ktoś tę odmianę? I podobne doświadczenia?

Witaj Gosiu przykro tak patrzeć na roślinkę bez kwiatów która powinna je mieć ja mam różne pięciorniki chodzi mi o kolory i zauważyłam ze kwitną naj mocniej gdy mają dla siebie samego więcej miejsca ,ja część posadziłam w szpalerze takim zakolu blisko siebie wyszło no i one kwitną co prawda ale słabiej i słabiej rosną a te co same sobie stoją to olbrzymy są i przycinam je na wiosnę w kulę zanim dobrze zaczną puszczać młode listki wiesz te przekwitnięte z poprzedniego sezonu kwiaty .
Może trzeba wysadzić parę sztuk tak aby miejsce się zrobiło i zasilić je np podsypać ziemią lub kompostem taka moja rada pozdrawiam i powodzenia

Tu na przodzie żółty..



tu rosną słabo ...



tu jest biały w środku ...

Ta moja odmiana Red Ace jest niziutka - do 50 cm dorasta, ma lekko płożące się gałązki i jest raczej odmianą okrywającą. Taki był w każdym razie plan Teraz co prawda okrywa, ale tylko liśćmi. Podsypałam kompostem, w poprzednim sezonie dostały jakiś nawóz wieloskładnikowy... gdyby to był pojedynczy krzew to bym gdzieś przesadziła, ale całej 17 "krzewowej" grupy nie dam rady. Wieczorem zrobię zdjęcie to dokleję.
Może jeszcze ktoś cos poradzi?

Eda, ale ten żółty wcale słabo nie rośnie... Chciałabym żeby mój miał aż tyle kwiatków

A oto pięciornik o którym pisałam wyżej- nie kwitnie! Dlaczego?

Bo jest w cieniu? Bo brakuje mu składników odżywczych warunkujących kwitnienie?

Jak się cieszę, że jeszcze ktoś zainteresował się moim problemem
Nie jest w cieniu. Część roślin rośnie w słońcu a na część w ciągu części dnia rzuca cień brzoza ale nie kwitnie żaden. Wiosną są nawożone nawozem wieloskładnikowym, czasem kompostem( nie wiedziałam co bardziej lubią). Nie wiem tylko co z przycinaniem? przycinać czy nie i kiedy?

Zainwestuj w przycinanie teraz, bo są nieforemne, zrób z nich kulki. Jak ja nie znoszę pięciorników, uwierzysz, ale nikomu jeszcze w życiu żadnego nie posadziłam

Miały być bezproblemowe... chyba też je znielubię. Ale przyciąć teraz? w lipcu? czy czekać do wiosny?

Przyciąć teraz, poświęć je i wyprowadzisz przynajmniej na kulki, przecież i tak nie kwitną.