Chociaż u was w górach to zima ma inny urok

U nas dzis troszke też postraszyło, taki snieg z deszczem przez moment padał...ale tylko przez moment. Jakoś wyjątkowo trudno mi jest w tym roku pogodzic sie z końcem sezonu ogrodowego, tylu jeszcze rzeczy nie zrobiłam w ogrodzie, z odejściem ciepła, lata i słońca...pażdziernik był zimny, ponury i deszczowy i ten brak słońca u mnie chandre jesienna powoduje. Co prawda latam na fitness 2 razy w tygodniu żeby mi sie endorfiny (hormony szczęścia) wydzielały ale kiepsko jakos im idzie....
Pozdrawiam!

Za tak kolorową jesienią jak u Ciebie tęsknić można cały rok, niesamowite kolory, klonik przebija wszystko, ale widzę też, że zima zaczyna pokazywać swoje lodowate obliczę, u mnie jeszcze spokój, oby była łagodna. Pozdrawiam

Faktycznie przymroziło ale jak cuuudnie! Masz ogród piękny o kazdej porze

Matko jedyna Gosiu, aż dech zapiera tak jest cudnie i coraz piękniejsze zdjęcia robisz. Niesamowicie po prostu . Ten nowy klon przecudnie wygląda, przypomnij mi jego nazwę. Buziaki Słoneczko .

To niezły minusik już był u Ciebie lubię to niedźwiedzie futro z kulami pod klonikiem, mów co chcesz

U mnie jesień powoduje narastające lenistwo. Mam ochotę tylko na kominek i książkę. Podziwiam więc że na fitnes biegasz