adelka napisał(a)

Mój sąsiad zawsze nam towarzyszy. Jest kochany.

O jaki uroczy psiaczek, i to ucho zadziornie klapnięte...Bardzo masz sielsko, podoba mi się, ale dzików nie ścierpiałabym...Ostatnio, będąc u weterynarza ze swoją piesią, widziałam dużego psa walczącego o życie, zaatakował go dzik i przebił kłami płuco w dwóch miejscach...To nie żarty, niestety, to jednak dzikie niebezpieczne zwierzęta...

Elisa w tym roku było kilka z dwa trzy razy ... gmina wreszcie zaczęła działać ponieważ podchodziły już na stację paliw i pod McDonald's który jest w pobliżu. Jest bezpieczniej

Ależ skarby posiadasz w swoim raju. Zastałaś już te śnieżyczki, narcyzy, irysy czy sama sadziłaś? Przebiśniegi chyba już tam rosły, tak myślę.
Bardzo oryginalna ścieżka.
Czekam na c.d. relacji.

a to sąsiedzki duet

Witaj Jolu
Przebiśniegi, krokusy i narcyzy sadziła moja mam ponad 20 lat temu.

czasami trzeba coś przekąsić

Zapachniało wiosną Szkoda że tak rzadko nas odwiedzasz ale z doświadczenia wiem że różnie bywa z czasem.
Prymulę jaką posadziłaś to belarina amethyst ice, wyjątkowej urody i potwornie wymarza zimą, wiem bo ostały mi się pojedyncze niedobitki.
Z dzikami wciąż problem ?

Udało mi się w tym roku postawić nową wiatę. Stara zaczęła się walić i trzeba było rozebrać. Pomagali wszyscy ... znajomi i rodzinka. Było wesoło

Cześć Przemku
Dzikusów brak ... niestety wraz z dzikusami uciekły jelenie i sarny ... czasami bażant zaglądnie

Było już szarawo ale dzielnie pędzle w dłoń i machaliśmy do zmroku


Kolejna ekipa i dwa tygodnie później ... oj działo się



Było pysznie ... mniam