Spory misz masz się zrobił. Chyba tak chciałaś...
Ale pomysł z palisadkami dobry. Czyli 3 metry.

Ania, te palisadki podzielą ci rabatę. Ja bym to wykorzystała do podziału gatunków. Wewnątrz palisady i poza nią. Przeanalizuj jeszcze raz moją koncepcję. Szpaler jednakowych róż, delikatny podział gatunków roślin... Jakby kontynuacja uporzædkowanego przodu...
Są zwolennicy też twórczego bałaganu... W takim ci nie pomogę. Gubię się w nim.
O miskantach zrozumiałam z Ogrodowiska, że trzeba przyjąć pewne postanowienia. Mniej więcej co 3 lata zmniejszać karpę traw. Można podzielić wykopując całą lub tylko kawałek z boku. W ten sposób trawę dziewczyny trzymają w ryzach. Jak zostawisz na bardzo długo bez dzielenia, w środku się zrobi pusta. I kto jæ wtedy wyciągnie z ziemi? Tak wyczytałam u Danusi.
Ja będę swoją dzielić. Bynajmniej będę miała własne sadzonki za darmo...