no to wysokie, ale dobrze, ja bym jeszcze powojniki dołączyła do roz
moje mają 180 w sumie, czyli po wbiciu ze 160 bedzie

Mój mąż na 40-stkę dostał córkę ode mnie, może dlatego nie miał kryzysu wieku średniego i nie waliło mu w dekiel

zależy jakie powojniki, bo są takie które zdominują róże.
Ja myślałam do 3 szt New Dawn dać jednego lud dwa powojniki, rosną chyba u mnie jeszcze gdzieś pod płotem sadzone przez mamę. Muszę dać im szansę

powojniki to temat rzeka.... wielkokwiatowe choć piękne najczęściej chorują na uwiąd

fajny pomysł z powojnikami

Buhahaha. U mnie na piśmie musiałoby być, że będą warkoczeBo by mnie te chłopy w domu zjadły

Hi hi Kasia to tak jak u mnie

Aniu Ty się nie śpiesz z tym powrotem do roboty, jeszcze się narobisz
Ale u Ciebie się dzieje - obeliski, cuda, wianki na kiju. Jestem ciekawa efektu końcowego

Obelisków zazdraszczam. Jeden bym sobie wcisnęła gdzieś koło altany. eM chce zrobić mostek przed wejściem do niej ale ja nie bardzo jestem do tego pomysłu przekonana.

Ania u Ciebie to normalnie wszystko żyleta Super równiutko
Tylko tyle se na majówkę zadałaś hi hi

Ania tyle pracy wykonałaś to chyba w majowy weekend odpoczywasz?

Pięknie Ania, dobrze że się ociepliło trochę. Ja może już w majówkę wyjdę przygotować miejsce pod bukszpany, bo cierpią w tych donicach. Może graby posadzę przy podjeździe. Zobaczę

Ja wciąż w domu z zasmarkańcem
Wyskoczyłam tylko zdjęcia porobić i znowu w domu. Tym sposobem miałam dni typowo koncepcyjne i powstał pomysł, realizacja będzie ale nie w tym roku chyba bo kasa płynie strasznie No chyba że mąż coś zafunduje