Mirellko obdarzam je miłością prawdziwą obficie podlewam wodą i raz w roku dostają gnojówkę z pokrzyw.
Jałowce i żywotniki rosną u mnie jak na drożdżach
To prawda. Widać że są stare i na pewno dużo bałaganu jest jesienią więc ktoś może mieć już dość, ale miejmy nadzieję że nie.
Ja nie grabię liści bo lubię jak leżą takie kolorowe. A jak zaczynają brzydnąć to mąż się za nie bierze. On to chyba lubi więc nie protestuję.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)