To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 13:34, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

TAR napisał(a)

Ja tak musze 4 klony palmowe przyciac, bo sie rozhulały za bardzo

Za dobrze je karmisz.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Gruszka_na_w... 13:38, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

Magara napisał(a)

I tym wpisem zburzyłaś mój spokój
Mam idealne miejsce
Drugi rok zbieram się do jego uporządkowania

Ogród i spokój to wykluczające się pojęcia, jeśli się jest właścicielem owego ogrodu.

Zamówiłam te dwie róże, o których wcześniej pisałam, a wczoraj zgarnęłam do koszyka jeszcze cztery, bo mnie jakoś natchnęło, że można by coś pomajstrować na rondzie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Gruszka_na_w... 13:46, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

anuska2507 napisał(a)

Mój też Pachnąca róża do półcienia mogłaby rosnąć przy moim tarasie...

Haniu, z podziwem śledzę tempo Twoich prac

Tempo mocno spowolniło. Aura nie sprzyja pobytowi na zewnątrz. Popaduje, a na termometrze ledwie 2 stopnie. Wnętrza się ucieszyły, bo wreszcie znalazłam czas na ich odgruzowanie.

Róże przy tarasie to dobry pomysł.

Przy moim tarasie rośnie odmianowa rosa rugosa, Louise Odier, róża perska See You in Pink i powojnik Kermesina. Zapewniają pożądaną intymność i odpowiednią aromaterapię.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Gruszka_na_w... 13:47, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

Makao napisał(a)

Hmm i jak tu zapewnić takiej słońce tylko rano i wieczorem

Może łatwiej będzie albo rano, albo po południu.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Gruszka_na_w... 13:55, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

Roocika napisał(a)

Piękny kolor tej róży. U mnie wygrało lenistwo i więcej róż nie planuję, chociaż ładne są
Jednak cięcie róż to dla mnie za duży stres, potem muszę palce w rywanolu moczyć

Kupiłam sobie takie długie rękawice do obsługi róż. Chronią dłonie i przedramiona aż do łokcia. Nie tnę długich gałęzi, tylko odcinam 5-10 cm kawałki, które wrzucam do wiadra, a potem do wora. Idzie bardzo sprawnie. Po pierwszej fali tzw. różyczki rzeczywiście przychodzi zniechęcenie różami. Mnie dobiły różane potwory New Dawn, Dortmund. To były potężne róże pnące o grubych pędach i sporych kolcach. Mocno dały mi w kość. Stwierdziłam, że nie mam sensu skazywać się na cierpienia i traumy różane. Wykopałam je, wydałam do innych ogrodów, a w zamian zaczęłam szukać dla siebie subtelniejszych różanych krzaczków.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

Judith 14:07, 14 mar 2025

Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333

Do góry

Haniu, z tych subtelniejszych polecam Ci Heidetraum. Wprawdzie mam ją dopiero od zeszłego sezonu, ale mogę już stwierdzić, że jest to róża bardzo przyjazna w obsłudze

. Wada jest jedna (dla mnie niespecjalnie istotna): właściwie w ogóle nie pachnie.

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka

Gruszka_na_w... 15:21, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

Judith napisał(a)

Haniu, z tych subtelniejszych polecam Ci Heidetraum. Wprawdzie mam ją dopiero od zeszłego sezonu, ale mogę już stwierdzić, że jest to róża bardzo przyjazna w obsłudze . Wada jest jedna (dla mnie niespecjalnie istotna): właściwie w ogóle nie pachnie.

Rabatówki trudno wąchać.

Można sobie odpuścić zwracanie uwagi na ich zapach.

O ile pamiętam, to ta Heidetraum jest z tych mocno różowych. Róż w tym kolorze i jego odcieniach mam sporo. Na rondo wybrałam róże wielkokwiatowe rosnące do 0.8-1m w nieco subtelniejszej gamie kolorystycznej, takie delikatne pastele.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz

GingerO 15:24, 14 mar 2025

Dołączył: 10 lut 2023
Posty: 249

Do góry

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Kiedy je przycinam po pierwszym kwitnieniu, to mam wrażenie, że ogród przygasł.

Haniu czy róża na drugim zdjęciu to Alden Biesen?

____________________
Ola

GingerO 15:27, 14 mar 2025

Dołączył: 10 lut 2023
Posty: 249

Do góry

Piękny jest Twój ogród i róże niesamowite! I jeszcze dzielisz się tym co robisz, kiedy, ciągle coś zapisuję od Ciebie. Bardzo dużo korzystam z Twoich wpisów i porad. Nie mam dużo czasu na czytanie wszystkich ciekawych wątków, chciałabym dużo więcej przeczytać, ale po prostu się nie da. A Twój mam oznaczony.

____________________
Ola

Gruszka_na_w... 15:54, 14 mar 2025

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082

Do góry

GingerO napisał(a)

Haniu czy róża na drugim zdjęciu to Alden Biesen?

Tak, to ona. Kwitnie podobnie to hortensji. Kwiatostan przypomina nieco stożek. Kwiaty początkowo sa różowe, później bieleją i wtedy najbardziej można ją pomylić z hortensją.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz