Przespałam początek ale się poprawiam migiem Kasiu ale roboty odwaliłaś w dwa sezony. Normalnie szacun Podziwiam

Nie, nie , jak róże to nie liliowce - ale nie upieram się. Chodzi o to, że liście liliowce mają jak trawy - więc lepiej już dać trawy. A kwiat liliowce maja w ciągłym przekwicie, więc przy pięknościach różanych o wyraźnym szczycie kwitnienia - zaburzą urok.

Liliowce nic nie wniosą na tę rabatę.

Na brzegu skupiłabym wyższe trawy, nawet miskanty a reszta to rozplenice i róże.

Nie dawaj tu rozplenicy zwykłej... zostaw Sioux (wpisałam ją na listę chciejstw i must have). Nie dawaj lilaka... nie pasuje.
Szarobróka nie znam..czytam opinie.. rozłazi się rozłogami, szerokość kępy do 2 metrów.. czy to trawa na reprezentacyjna rabatę praktycznie solo???
Gracek pod tulipanowca jest za wysoki chyba.. może gracka zamiast szarobródka??
Może zamiast tylu traw daj cisa lub bukszpana kulkę.. by nie było łyso wiosną.
Wolne luki uzupełnij Carex Gold Fountains (zimozielony) hakonechloa czy sesleria.
Od południa daj lawendę ale w grupie.. nie tak naćpana tu i tam.
To takie przemyślenia na szybko..

Edit....
czytam o róży Werserland..cy ona nie będzie tu za duża??

Ja też jestem za samymi różami i trawy, może kilka kulek zimozielonych
Zółty i pomarańcz świetnie będą się komponowały z tulipanowcem ... ta trawa sioux też ... ale nie dawałabym dużo gatunków traw ... najwyżej dwa: sioux i coś niższego ... a może jeszcze żółte liliowce a wiosną tulipany żółte i pomarańczowe