Witaj, witaj Kasiu.
Ja w Twoim dzienniczku to już goszczę od sylwestrowego Teleexpresu.
Poza przedstawionymi metamorfozami, to bardzo podoba mi się jeszcze Twój warzywnik.
Tak. Jestem zwolennikiem podniesionych rabat i śmiało mogę tę formę uprawy warzyw polecić każdemu.
Dużo zdrowia w Nowym Roku.
A jeśli chodzi o warzywnik to śmieszna sprawa, bo mam chyba zwyczaj wywazac Juz otwarte drzwi.
Zobaczyłam w Julii nadstawke, nową, okropnie drogą i wpadłam na pomysł warzywniaka, wiec myśle sobie ze gdzieś muszą być tańsze używane. Szukałam, szukałam i znalazłam , kupiłam, pomalowalam, poustawialam, dumna ze swojego wynalazku ...
A potem patrzę... Inni juz tak mają i zastosowanie nadstawek powszechnie znane
Te nadstawki są bardzo praktyczne i uniwersalne. Do tego odpada montaż desek.
Myślę, że gdyby tak zachować między nimi szczeliny dylatacyjne, to wyszedłby z nich całkiem ładny i proporcjonalny kompostownik.
Pewnie można coś ponabijać, ale wydaje mi się ze jak jest ograniczone miejsce na kompostownik i powinien być w ryzach tak jak u mnie to bardziej praktycznym rozwiązaniem są drzwiczki
Ja żałuje właśnie ze nie mam
No właśnie, wiem ze powinno się stosować plodozmian ale ja nie za bardzo mam gdzie
Bo 70 % zajmą pomidory, 10% papryka i chce w tym roku spobowac z kapustą, brukselką i kalafiorem
Może jeszcze raz spróbuje z wysoką fasolką bo z niskiej nie byłam zadowolona
Z bobu, ogórków, cukinii nie byłam zadowolona. Ale może gdzieś posadzę cukinie
Sałata, natka i koperek to bliżej tarasu w skrzynce ziołowej