Aniu dziękuję Ci bardzo za posta u mnie. Czyli u Ciebie ten Falstaff w mia zdrowo rośnie? A w jaki sposób go przywracasz do pionu?
Piszesz, żeby dołozyć niższą purpurę, fajnie to u Ciebie wygląda, ta plama purpury robi się na róznych poziomach. Nie wiem, jakie tam Łukasz przewidzi nasadzenia.
Mam te choiny posadzone, bo wiadomo jak zakładałam ogród, chciałam, żeby coś rosło na rabatach i nie miałam szczegółowego planu.
Widzę, że u Ciebie też w pobliżu róż choiny rosną, co tam jeszcze rosnie koło tych choin. Pszczółka pisze, że to bez sensu, i nosze się z zamiarem przesadzenia tych choin. Co sądzisz?
Podsumowując ten mój długi wywód, widziałbyś tam plamę purpury, masz obraz różnej kolorystyki róz u siebie. Jeszcze też nad Artemis się zastanawiałam, ale nie wiem, czy nie za blado by było?