Jak tylko kurjer nie będzie paczką przewracał w aucie to będzie ok, sprawdź sobie przed odbiorem bo ja czasami zapominam potem dopiero jak karton otwierałam to miałam info napisane a kurierzy nas o tym nie informują. W nawozy zaopatrzyłam się już dawno, dawno i nawet udało mi się je rozsypać pod różami
Ciekaw czy to pogoda je załatwiła i zgniły czy takie cebulki czy może tak poszły w ziemie w dół ?
Różyczki mam już co poniektóre czwarty sezon to cieszą coraz bardziej
Gladiatory u mnie też częściowo się mnożą a częściowo zamierają, czosnków karatwskich jeszcze nie miałam ale jak piszesz że niezawodne są to będzie trzeba pomyśleć o nich jesienią.