jaki stres?pamietam do dzis temat z polaka,bohater pozytywistyczny i jego kreacje literackie,rozprawka,zaliczylem na 4 niestety glupi blad ort,w nazwie powst.poczatek pozytywizmu napisalem z malej litery a to byl 1979 rok hi hi

W 1979 to zakładałam swój ogródek! Na maturze u mnie pisało się wypracowanie, na 1 z pięciu podanych tematów. I zdawało się matematykę, i przedmioty zawodowe 3 szt-
!964 rok

ale nawet za moich czasow to byla matura,egzamin dojralosci,wykazac sie mysleniem ,nie jakies testy

moze viola wysle fotki kwiatow,mi nie wychodzi

ach ja z matematyki cienka bylam. Wlasciwie to nauczycielke cienka mialam, no i tej matematyki sie balam jak nie wiem. Wiec stres byl. Ale ze profesorka wiedziala, ze zle nas uczyla i bala sie, ze jak cala klasa obleje to wyda sie, ze nas byle jak uczy wiec podpowiadala nam

u mnie jakos ok,prowincjonalne miasteczko,wolsztyn,ale po tym ogolniaku 80% przyjeta na studia,bylo ok

Boguś, Ty z tego Wolsztyna gdzie muzeum kolejnictwa? Jesz cze tam nie byłam, ale słyszałam o nim.

haniu,tak z tego wolsztyna,piekne miasteczko,polozone miedzy dwoma jeziorami,pozdrawiam,milego dnia na dzialeczce,zazdroszcze wam,to chyba najpiekniejsza pora

Udanej wycieczki Violetko!
Bogusławie, praca w ogrodzie teraz jest w modzie, a kiedyś utrapieniem była.
Ale wtedy były warzywne potrzeby, o kwiatkach nikt nie myślał, i przeważnie zjadł to co sobie wysiał. Miłego dnia.

Dziekuje Haneczko,wpadłam na chwilkę przywitać gości
miłego dnia Kochani