Ooooo zazdraszczam
U mnie za zimno by lotosy wystawić na zewnątrz. Twoje już niesamowitych rozmiarów
Moje bidy w akwarium chyba nie dadzą rady, dwa listki coś brązowieją, tylko jeden wygląda jeszcze dobrze, nowych nie wypuszczają, nie wiem co nie tak. Te brązowiejące wyciąć?
Te od Ciebie na razie fajnie puszczają kiełki, ale listka jeszcze nie ma żadnego.
Zuzia, zapomnialas jeszcze o drewnie
Tak, ten kolor jest bez porownania lepszy od dawnego bialego muru. Nawet nie chce pamietac, ze kiedys mialam go w bieli Brrrr Dziekuje, takie dodatki lubie...
Sylwia, dobra ksiazka, warto ja miec. Przez milosnikow traw byla bardzo wyczekiwana.
Lotosom w miare mozliwosci daj slonce. Widze po swoich ze gdy slonka brak, one staja w miejscu. Moje wieksze, bo i szybciej je mialam, nie martw sie, moze i Tobie sie uda Najwazniejsze aby korzen sie rozwijal, to on bedzie karmil cala rosline i to z niego beda kwiaty. Teraz roslina rosnie jeszcze z pestki. Jezeli na lisciu zobaczysz plesn, wytnij.
Zacznij powoli rozgladac sie za odzywka dla nich. Jak je przesadzisz, beda potrzebowaly wsparcia, to bardzo zarloczne rosliny.
Slonka i ciepla im trzeba. U mnie dzisiejsza noc byla zimna, tylko 3 stopnie, w dzien 12 i padal przelotny grad. Nie schowalam ich, nie okrylam. Jak moj pierwszy lotos przezyl w misie zimie, to te musza przezyc chlodna, wiosenna noc. I Bawarski grad
Nadal trzymam za Twoje kciuki Nie posadzilas tych innych nasion? Pfi Rzuc w lake, moze same urosna