Do niedawna nie było u mnie kosów. W ubiegłym roku pojawiły się 2-3. Wtedy bardzo się ucieszyłam że takie ptaki pojawiły się w okolicy. A w tym roku istna plaga
Gdy zakryłam przed nimi borówki to zeżarły mi czarne i czerwone porzeczki oraz całą aronię
Też nie przepadam za nimi - wszelkie płazy i gady napawają mnie trochę odrazą. Ale odkąd przeczytałam, że jaszczurki zwinki zjadają pająki, owady i ślimaki to akceptuję ich pobyt w ogrodzie
U nas urządzaliśmy wyścigi po truskawki. Kto pierwszy znajdzie czerwoną, ptaki czy my i polegliśmy. Za rok będą pokrywy siatkowe na skrzyniach. Porzeczki też zjadły całe. Za to borówkę udało nam się aż w połowie uchronić
Na aroniach zostawiliśmy kosom nieco owoców. Zabawnie się do nich dobierały