Dziś podziwiałam pięknie ukwiecone o zwartym pokroju Twoje rh. Moje bardzo rzadkie są, ale ten przesadzony w ubiegłym roku wiosną wygląda znacznie lepiej.
Nawet jeśli oglądam Twój ogród codziennie, to i tak chce mi się więcej
Masz tyle ciekawych roślin, a orlik gigant śliczny i cwany, wyrósł ponad wszystko, żeby gwiazdorzyć
Oliwnik nic nie wypuszcza, złośliwiec
Karolino, zgadza się, to bodziszek, nazwa mi umknęła. Fajnie się rozsiewa, w półcieniu jest bardziej widoczny, taka mgiełka biała.
U mnie 4 rodzaje bodziszków; żałobny, wspaniały, korzeniasty i ten biały, a wiem że są i inne. Jednak już nic nie kupuję, bo nie mam gdzie wcisnąć.
Zgapiłam od Kasyi, tak na próbę.
Kompostu nie mam, ale dobrej ziemi będę dosypywać.
Ta jedna róża taka błyskawica, cudownie pachnie. Muszę pomyśleć, jak ją dalej prowadzić, okrutny bałagan się zrobił na łukach, wszystko bluszcze zdominowały. Jak je zedrę, będzie brzydko, zadusza powojniki, a powinnam zostawić tylko róże i powojniki, bo tam oprócz tej mam jeszcze 7 róż.
Buziaki Haniu
Ja tak dla testu, może coś będzie i mnie ucieszy. Koper i pomidory wysiane niedawno, wschodzą. Co teraz z tym robić, pomidory chyba trzeba pikować, a to takie maleństwa i gęsto.
Na razie nic nie wylazło w ziemniakach.
Będę pytać, jakby co.
Ewciu dzięki.
Na tej rabacie rodki dorodne, choć niektóre mimo nawozu mają zbyt żółte liście. Te rodki pod murem w różnej kondycji, niektóre odmiany są proste w uprawie z innymi problem, ale główny problem, to pies .... stale łamie i niszczy i nie wiem ile wytrzymają. Niektóre paskudne, 3 już wywaliłam i na ich miejsce dałam ketmie i jarząba.
Niby słonko, a zimny wiatr, dalej w domu grzanie.
Ta róża to taka sprinterka, pod murem koło domku letniego kolejne prawie, ale i czerwiec już blisko, to nie dziwne.