Jesień w pełni, przeplata się kolor zielony i złoty. Jak to dobrze, że mam dużo tego zimozielonego.
Pracy ogrom, mimo iż regularnie pracuję, mało co widać. Dziś zimno i nie mogę się zmusić, a coś bym popchała do przodu, no cóż, leń mnie dopadł

.
Wczoraj świętowaliśmy urodziny wnusi, było wspaniale. Zrobiłam z nią wypad zakupowy na kilka godzin, aby wybrała sobie, co lubi i chce

. Torciki smaczne, choć w 100% wegańskie.
moja Gabrysia
i Damianek

pokazuje mi w kompie piłkarza, którego naśladuje fryzurą