Iwonko super to wszystko wygląda a jak Twój m zobaczy prowizoryczną osłonę dla pomidorów, to może ambitnie zrobi Ci jakieś trwalsze rozwiązanie - a już na pewno, jak posmakuje własnych pomidorków
Koktajlowe u mnie jak chwasty, same się wysiewają z tych, które spadają. Nie dbam o nie nic, same sobie rosną i mają całe grona owocków.

Sylvana napisał(a)

Wow...ale zmiana.
Fajnie, że robisz fotki przed i po....takie lubimy najbardziej

Co to za drzewko na końcu po prawej....sporo z niego wygoliliście....jakieś owocowe?

Najtrudniej pamiętać o fotkach PRZED. Bo nikt nie lubi fotografować miejsc mało ciekawych
Też mam z tym problem. Ale teraz czasami świadomie cyknę fotkę na kiedyś
To drzewko, o które pytasz, to śliwka. Podcięliśmy dołem, by mieć dostęp lepszy do kompostowników stojących za nią.

Ona w zeszłym roku mocno chorowała przez mszyce. Zrobiły niezły nalot na naszą śliwkę. Jak przechodziło się pod nią, spadał deszcz mszycowych odchodów...

Nie mogłam sobie poradzić z mszycami do czasu, jak usłyszałam o gnojówce z pokrzyw. Zrobiliśmy, zastosowaliśmy na śliwkę w pierwszej kolejności. Mszyce zginęły. Nie chcę chwalić ... ale w ogrodzie już się pojawiają mszyce na różach, natomiast śliwka jest czysta

Jeszcze nie zdążyłam być po pokrzywy , ale sąsiadka dala mi pół litra wywaru z gnojówki, rozcieńczyłam i wczoraj popryskałam róże.

Jutro postaram się przywieść pokrzywy i zrobić gnojówkę.
Tutaj jest filmik, sporo ich można znaleźć w necie, to jeden z nich, mowa jest też o tym, w jakich proporcjach rozcieńczać gnojówkę.
https://www.youtube.com/watch?v=bHLFiTEh8Rs

Asiuniaa napisał(a)

Iwonka świetny ten zakątek z warzywnikiem. Dużo pracy tam włożyliście. Podobno sadziłaś stipę . Pokażesz jak wygląda w gruncie? Ja swoją jeszcze noszę do domu żeby nadrabiała czas jak ją zaniedbałam. Ale może już powinna iść na rabaty?

Asiu, zrobiłam dzis fotki mojej stipy. Ale to było trudne, bo ona malutka jest na rabatach, niemal niewidoczna. Ale z doświadczenia wiem, ze szybko rośnie w gruncie.


Jutro tam wysypię korę.
Tak urosła rok temu z takich maleństw (sierpień 2015 - to samo miejsce):

Czytam wszędzie, żeby ściółkować, by woda nie parowała tak szybko. No niech będzie. Trzy rabatki mam już wysypane korą i nawet mi się podoba. Pod korę sypnęłam trochę nawozu. Skoro kora zabiera azot, zanim się przekompostuje, to niech roślinki dostaną go trochę w postaci nawozu

Dziś robiłam następną rabatkę, wysadziłam jeżówki Swan White, werbenę i stipę. Zeszłoroczna stipa i werbena padła, musiałam wykopać stare i wsadzić młode sadzonki.
Niestety na rabacie miskant Grose Fontaine nie daje znaku życia, dlatego gęściej tam posadziłam werbenę, aby był werbenowy las

A ja dziś miałam stipę sadzić i deszcz mi pokrzyżował plany. Tylko moja to jeszcze mniejsza niż Twoja... Ale doświadczenia mam identyczne - w gruncie szybciutko nabiera masy
Oj, tęsknię juz za takimi stipowymi łanami...

U mnie też inwazja mszyc. EM pryskał owocowe i tak mnie natchnęło coby sprawdzić róże w donicach - a tam armagedon Aż dziw, ze żyją, tak oblepione. Muszę zgłębić temat pokrzywowej gnojówki w takim razie.

Kacha123 napisał(a)

Przykra sprawa z tymi miskantami. U mnie 100% miskantów przeżyło, ale za to AM i mint curls totalna porażka. Nie jestem też pewna brązowych, bo też jakieś suchawe w dotyku
Może jeszcze ruszą, trzymam kciuki

Pięknie, soczyście u Ciebie

Kasiu, staram się pogodzić z porażkami. Miałam w zeszłym roku radość z tych traw, zima była trudna, nierówna w całej Polsce, u mnie po prostu nie poradziły sobie.
Ale od Ewy z Gdańska dostałam stipę, bynajmniej upcham na rabatach, będzie robiła za wypełniacze tam, gdzie zabraknie innych traw. Powoli sobie kupię, tylko niech się w szkółkach pojawią.
AM też u mnie padły, są słomkowe, nie mają nic zieleni. Ale jeszcze zostawiłam póki co

siakowa napisał(a)

świetny kącik!!!!!

Dzięki Kasiu

kasja83 napisał(a)

O tak-takie porównawcze foty najlepsze.Super!

Też tak uważam Najlepiej jeszcze, jak się uda cyknąć z tego samego miejsca le trzeba pamiętać perspektywę
Nie zawsze mi się udaje