Niektórych bałagan brukarski i wszędzie wiszące pajęczyny by skutecznie odstraszyły na tarasie usiąść się nie dało bo nanoszone różnych potrzebnych elementów. Cieszę się, że ciebie to nie odstaszyło bo miło się rozmawiało. Nietypowo dla mnie bo brudna, na bardzo roboczo ale fajnie, że przerwa w pracy fizycznej była bo koncepcja połączeń ścieżek w głowie się ułożyła.
Mały ogród wymaga innego podziału przestrzeni. Tu wszystko masz na wyciągnięcie ręki. W sumie mój cały ogródek to tak jak jedna twoją rabata przed domem ale trawy jeszcze sporo mam do ew. zrywania. Kiedyś, jak Młody dorośnie, pomyślę nad zmianą.

Nawet nie wiem jakimi słowami pochwalić te ścieżki, a przede wszystkim wykonanie. Chapeau bas

April faktycznie wiosną też jest co oglądać

Czyżbym awansowała do rangi muzy? Hi, hi, hi...
Ja lubię takie robocze spotkanka, dają często więcej od oficjałek, choć takie też są fajne.
Miałam nie kupować róż a tymczasem, po wizycie u ciebie muszę znaleźć miejsce dla co najmniej dwóch

Ty to masz piekny trawnik
U mnie jedyne zielone miejsca to chwasty

Ogród mimo prac brukarskich żyje. Staram się o nim nie zapominać. Trochę koloru stracił. Trawa odczuła suszę ale dostała teraz przed deszczem nawóz z żelazem. Może się odbuduje choć troszkę.