Witaj Agnieszko, dzięki za odwiedziny.
Marzenki się słuchać będę zawsze, jak tylko coś będzie chciała podpowiedzieć i innych doświadczonych ogrodniczek oczywiście też
Mam nadzieję, że ja już nie stoję w miejscu, dzisiaj odbyły się konsultacje w sprawie wyrównania terenu, szukam "na gwałt" porządnego wykonawcy nawodnienia, a dla lepszego samopoczucia coś próbuję podziałać w donicach. Takie na przykład mam do zagospodarowania. To południowa strona pod samym murem, gorąco, że uff. Rosły tam hortensje i nawet kwitły, ale podlewanie trzy razy dziennie. Jutro wybieram się do szkółki po byliny. Jakiś pomysł co tu wsadzić?

Podaj mi maila na prive, dam ci namiary na człowieka od nawodnienia.

Wysłałam na priv, będę wdzięczna za namiary.

W niecierpliwym oczekiwaniu na fachowców przeróżnych, takimi namiastkami muszę się zadowolić

Ciekawe czy niecierpek w tym pełnym słońcu da radę?

Melduję posłusznie, sobie samej chyba, że eksperyment nieudany, niecierpek nie dał rady. Nie cierpi nawet kwietniowego słońca. Pójdzie w cień, a do słoneczka będzie się wdzięczyć osteospermum.

Coś wychodzi na to, że w komunikacji internetowej dobra nie jestem. Bierną postawę preferuję: czytanie, oglądanie, podziwianie. Może z pismem obrazkowym lepiej mi będzie szło. Krótka historyjka ostatniego tygodnia.
Była sobie jabłonka


Mini ogródek ziołowy za to się pojawił

I jakieś kolorki

A i jeszcze próby rozmnażania:
bukszpanowa

i hortensjowa

Uczę się cierpliwości.

Cierpliwosci wszyscy sie tu uczymy , szczególnie w tym roku jak zima i wiosna w kosc naszym ogrodom dały.