Witajcie!
Tak jak obiecałem, wykonałem trochę prac i jednocześnie zdjęć podczas majówki.
Od czego by tu zacząć....Najlepiej od początku.
W ubiegłym roku zacząłem prace na jednej rabacie, i jesienią wyglądało to następująco:
W tym roku wyciąłem jałowce, które były z tyłu (szpaler długości całej działki), bo wyglądały bardzo nieciekawie, w dodatku wierzchołki miały uschnięte, a gleba była maksymalnie wyjałowiona.
W miejsce jałowców poszły żywozielone Szmaragdy.
Starałem się stworzyć im jak najlepsze warunki, dlatego jałowce całkowicie wyciąłem i wykarczowałem,
wykopałem rów głęboki na 50 cm i wymieniłem piaszczystą ziemię
na własny kompost zmieszany z podłożem pod iglaki.
Całość tej rabaty wygląda teraz następująco:
Kamienie są oczywiście tymczasową barierą między korą a trawnikiem/ziemią.
Tak jak wspominałem, większość roślin sadzę początkowo jako próbnik mrozoodporności, stąd te pstrokate kolory tulipanów, i tak mała ich ilość.
Szpaler z szmaragdów na wystawie północnej, o który pytałem na samym początku prezentuje się następująco:
Zrobiłem trochę porządku na rabacie południowej, wyrównałem kanty, wyplewiłem, itd:
Przepikowałem zaczątki warzywniaka: pomidory koktajlowe i bazylię:
Zajrzałem też do pszczół, czy mają się dobrze:
I spróbowałem skopiować "rzekę z dzbana", używając lobularii nadmorskiej:
I to byłoby na ten tydzień na tyle

)
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam
PS Chciałem kupić tę trzmielinę, zjeździłem całe miasto, ale znalazłem tylko jedną, bardzo mizerną i wybrakowaną. A potrzebne są mi 3 ładne sztuki do przedłużenia tego "języka" z kostki brukowej, na wysokości żywopłotów z szmaragdów.
Pomiędzy trzmielinami planuję "dywan", np. z lawendy....
Zapomniałem jeszcze jednej rzeczy zrobić zdjęcie, ale to następnym razem