Co to może być?


Na moim gruboszu pojawiły się dziwne maleńkie białe podłużne jajeczka. Przyczepinone są przeważnie w skupiskach do łodyg. Gdy je zauważyłam w zeszłym roku było ich tak dużo, że stworzyły na łodydze jakby skorupkę. Pryskałam roślinę dwukrotnie środkiem na mszyce i przędziorki nie wiedząc co to. Udało mi się usunąć większość tych jajeczek ręcznie i przez zimę był spokój. Teraz jednak znów się pojawiły najpierw kilka, po tygodniu kiladziesiąt a teaz jest ich pewnie kilkaset.
Ani na łodygach ani na liściach ani w ziemi nie widać żadnych owadów. Nic nie skacze, nie pełza i nie fruwa w pobliżu. Przeszukałam fora i zdjęcia szkodników w internecine i nie znalazłam nic podobnego.
Zauważyłam pojedyncze jajeczka na juce, usunęłam je ręcznie i więcej się nie pojawiły.
W zeszłym roku z powodu tych jajeczek wyrzuciłam dracenę.
Zarówno na juce jak i na dracenie jajeczka występowały u nasady liści w zagłębieniu.
Zgaduję, że to jajeczka, bo nie przemieszczają się
Proszę o pomoc bo ten grubosz naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Marta

Jeszcze jedno zdjęcie...

Wyglądają na wełnowce. Są utrapieniem roślin doniczkowych i ich właścicieli. Na gruboszowatych zwalczanie chemiczne jest o tyle utrudnione, że te rośliny są wrażliwe na szereg środków chemicznych i trzeba uciekać się do metod domowych, czyli płyn do naczyń - działanie podobne do preparatów olejowych, czy denaturatu lub innego alkoholu, który pomoże zgarnąć wacikiem szkodniki i ich jaja.


Pozdrawiam

Samce tarcznika