Znalazłam- to Symphilids (Hanseniella ivorensis) szkodnik... zajada się korzonkami moich roślinek. Co teraz? Trzeba go zwalczać chemią a ja tam chcę sadzić ;(
ja bym chyba jednak zastosowała chemię i odczekała okres karencji z sadzeniem. Chyba to lepsze niż zjedzone korzonki
A swoją drogą widzę, że już cudnie działasz z rozsadami. Ja nie mogę się zabrać za to, ale mam duży brzuch więc jestem usprawiedliwiona
A najgorsze jest to, że zapomniałam o pomidorach...zamówiłam na początku lutego i jakoś dwa dni temu mi się przypomniało, że nadal nie mam nasionek. Zadzwoniłam do pomidorlandii i Pani mi powiedziała, że nie zaznaczyła sobie, że opłacone (w systemie ciągle z adnotacją "czeka na wpłate") i dopiero po moim telefonie powiedziała, że wysyłają...i nadal nic nie dotarło...
Narobiłaś mi ochoty na agapanty. Bardzo je lubię w bukietach florystycznych, ale może czas na nie u mnie w ogrodzie.
Szkoda, że sie nie zmówiłyśmy na temat mebli - chętnie bym odkupiła Teraz M robi mi ławki do ogrodu...nie mogę się doczekać efektów.
Hej Gabi
kupiłam nawet chemię, ale jak przeczytałam ulotkę to odłożyłam na bok... wolę podgryzione korzonki...
Posadziłam tam cebulę, więc mam nadzieję, że nie będzie im smakowała obsadzę wszystko aksamitkami i podleję jakimś Bioczosem czy innym Himalem... mam nadzieję, że się wyniosą...
Na pomidory masz jeszcze czas - najpóźniej do 29 marca. To wg Czuksanowa najlepszy dzień na wysiew pomidorów. Ja będę jednak dosiewała bo kilka mi nie wykiełkowało...
Zawsze chciałam agapanty ale do gruntu, jak przeczytałam, że u nas odpada to odpuściłam... ale cały czas za mną chodziły to dam im szansę w donicy
Meble poszły w 24h, sama się nie spodziewałam Pojechały do Żywca, mają zadaszenie i widok na góry
Ewa dzięki
Gobasia doniczki były z tulipanami, zdołowane na zimę, ale robaczki nie były w doniczkach, tylko przy doniczkach- z zewnątrz, w tym dołku. Mogłam polać, gdybym wiedziała że je tam znajdę nie wpadłam na to