powstała też obudowa wanny, którą dostałam po moim wujku, który uprawiał pomidory- zapewne dlatego tak dobrze rosną - gdy już mąż solidnie ją zbił, okazało się, że źle wymierzyłam i jest za mała hahaha
ostatecznie udało się to naprawić
wzdłuż folii posadziłam pozostałe pomidory- bo miałam ich OGROM
w kwietniu kupiliśmy spalinówkę i grila
pierwsze koszenie- jak teraz patrzę na tą trawę to płakać mi się chce- po ostatnich upałach wyschła na wiór i teraz jest tragos