Hehe. No nie do końca o taki efekt mi chodziło.

Już się nie mogę doczekać jak będę usuwał tę uschniętą trawę na wiosnę :/
Są jednak i plusy. Koty już nie łażą po sąsiadach, bo skutecznie potrafią się chować i bawić w tych trawach. No i nie mam problemu popalonych liści hortensji (to jest południowa strona i w tamtym roku mocno im się oberwało w 30. stopniowe upały).