Reniu miejsca na doorenbosy nie mam, dlatego zależy mi aby je zostawić i sensownie połączyć, albo, jeżeli przesadzać, to na froncie.....w ostatecznośći trawnik jeszcze duży zostawiony
Na zimnie i w deszczu, ale jakoś sie uchowałam przed katarem Dziękuję za dziewczyny
Juz juz za chwile zdjęcia dam. A Ty wiesz jak mnie po domu nosiło, jak lało i nie mogłam wyjść w moich kaloszkach i pelerynce gajowego na ogród????
Aga, wejdzie - bagażnik otwarty, siedzenia złożone...za taką cenę mogę osobówkę czyścić codziennie...a i jechałam boczną trasą....
Witaj Eliso w moich progach. Śliczny twój wianek - też ostatnio zakupiłam kolejny podkład serca - ale to na 1 Listopada....
Już za chwilę pokazuję...Do pracy wróciłam, to mam czas na to
Zgadza się, barki bolą mnie od soboty jeszcze dzisiaj, ale jak fajnie, że "ramy" z tyłu są
Asiu ale teraz zaczynam modły o słoneczko Lubię melancholijne dni, ale góra 2-3 z rzędu a nie drugi tydzień!!!!
No to teraz od początku (wybaczcie za zdjęcia ale komórka i pogoda robia swoje):
sobota - załadowaliśmy 12 serbów, 2 koreanki, 3 miłorzęby i 6 bukszpanów (5 stożków i kulka) Tyle się zmieściło.... Już tęsknię,a by tam wrócić:
Serby posadzone od strony 2 sąsiadów, brakuje mi jeszcze od strony sadu- nie zmieściły się... tam gdzie widać luki - rosną albo inne odmiany albo brzozy - nie chciałam jednolitych ram...będzie kolorowy akcent - niestety na razie różnica wysokości spora....
No i bukszpany - jeszcze nie wygląda to pięknie, ale oczami wyobraźni....
od frontu pod oknem kuchni (brakuje kilku kulek i lizaka, ale będą jeszcze w tym roku) - tego stożka muszę poczochrać, aby się ładniej prezentował