Dzień dobry,

Nie znalazłam na forum wyczerpujących informacji, dlatego postanowiłam założyć nowy watek.
Mam do zrekultywowania zdegradowany trawnik-w przewadze juz chyba suchą łakę. Znajduje się ona na zaniedbanym terenie sportowym, i miejscami są to klepiska z "wydeptaną" trawą, wygląda miejscami jak przerośnięty chwastami trawnik, ale w przewadze jak niewysoka laka kwietna. Inwestor chce to doprowadzić do porządku - żeby wyglądało w miarę przyzwoicie, żeby pełniło funkcję rekreacyjną (nie stricte sportową), czyli bardziej do pobiegania z psami, poleżeniu na kocyku itp. i przede wszystkim, żeby go to jak najmniej wyniosło cenowo. Powierzchnia do zrekultywowania wynosi w sumie ponad 4,5tys m2. Myślałam o takich zabiegach:
koszenie dosyć niskie wszystkiego, zwertykulowanie całości, zasilenie nawozem, potem dosianie łąki kwietnej w miejscach "wybrakowanych".

Czy te zabiegi będą wytaczające? Kiedy i w jakiej kolejności powinno się je wykonać? I jak powinna wyglądąc docelowa pielęgnacja takiej suchej dziekiej łąki kwietnej - podlewanie do kilka dni, nawozenie dwa razy do roku?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc



zdjecie wiosenne





zdjecie poznym latem

Pytanie brzmi, czy jest sens robienie łąki kwietnej skoro ma być do posiedzenia z kocykiem itd.?

Jak wiesz w zaroślach nie koszonych (łąki takie są) bywają często kleszcze, sama doświadczyłam tego, więc na łące nikt nie będzie chciał siedzieć. Duże zagrożenie dla ludzi i dla psów.

Najtańszym kosztem ? - to należy kosić to, co jest, a w wolnych miejscach zwertykulować, nasypać ziemi i dosiać normalnej trawy jak na trawnik i nawozić ewentualnie, ale kto to będzie podlewał skoro to dziki teren? Więc nawożenie odpada, bo po rozsypaniu nawozu trzeba go rozpuścić, jeśli nie to spali trawę.

Prowadzić ten teren jak na terenach miejskich, gdzie takie dzikie "niby trawniki" z chwastów, ale nie łąki, koszą trzy razy w roku i po robocie. Będzie i tanio i wygodnie. Kosić tyle ile masz możliwość.

Łąki się nie nawozi. Łąka ma sama się utrzymać. Kosi się w zależności czy to łąka jednoroczna czy wieloletnia. Ale te zalecenia to dotyczą łąk wysiewanych (trawy+ kwiaty dzikie), a nie dzikich chwastowisk.

Łąka wieloletnia - stosuje się na dużych obszarach. Jeśli przekwitnie to brzydko wygląda, jak opuszczony nieużytek. Można jej nie kosić.

Łąka jednoroczna wysiewa się sama, po zawiązaniu nasion należy skosić, wtedy nasiona opadną i wyrosną w następnym roku. Po skoszeniu brzydko wygląda.

Hmm...

Dziękuję za odpowiedź. Ten teren należy do ośrodka sportowego, jest bardzo zaniedbany na ten moment-poza zachwaszczoną trawą niewiele a właściwie nic tam nie ma. Ma powstać na nim jakaś hala sportowa, boisko, parking... ogólnie niewielka inwestycja. Teren wokół tego co powstanie będzie stanowiła właśnie ta powierzchnia trawiasta, o której pisałam. Ponieważ niski koszt jest tu kluczowy, może faktycznie najlepiej będzie ją skosić niziutko wiosną, miejsca puste i zniszczone zwertykulować i dosiać mieszankę traw na takie jałowe tereny. Jeżeli zastosowano by system zraszaczy, czy jest szansa, ze przy nawożeniu raz do roku i koszeniu kilka razy do roku, taki zachwaszczony trawnik zacznie się zagęszczać?

Oczywiście, dla trawnika kluczowe jest podlewanie, najważniejsze. Potem koszenie i nawożenie, żeby nie wyglądała na zagłodzoną.

Oryskać dwuliścienne w trawniku i dbać jak o trawnik.