Wielki, dobrze ze solary nie popękały . Szczęście że na czas z Brzegów wróciłam z dziećmi bo pluskałyśmy sie pół dnia a potem był szybki powrót do domu jak zaczeło grzmieć. EMuś nie mogł do domu dotrzeć bo tak zalało ulice. na szczęście wszyscy cali
To najważniejsze.
ależ grad!