Kasia to mi próżność połechtałaś . Twój trzepak to pan pikuś w porównaniu do szop moich sąsiadów . Jedną nawet udało mi się trochę polubić . Innego wyjścia zresztą nie mam .

obejrzałam wiosnę ...i wietrzenie pierzaków ) dobre


dywagacje kolorowe ..nie pomoge ...bo cała zimę patrzyłam na moje skrzynie i marzył mi sie wsciekły limonkowy kolor ...żeby wybijał z burości ...ale czy latem on sie sprawdzi tez ? ....jak mnie pokusi to przemaluje

Ale ostro działasz! fajny kącik na kawę wypatrzyłam a wiosna juz pełną gębą
tez mam trzepak, na wprost domu, bo lubie na nim duże rzeczy wieszać i posciel wietrzyć ale namawiam męża aby go przeniósł, niestety na razie nie chce, tak kiedyś wymyśliłam i mam za swoje

Kasia a tym pierzakom to nie zimno jeszcze na zewnątrz?
wpadnij proszę do mnie, może spojrzysz swoim fachowym okiem - nie drwie bynajmniej na ten podział

Cześć Twój wątek wpadł mi w oko 3 lata temu jako pierwszy spodobała mi się ta tajemniczość ogrodu. Czytałam jak kleiłaś lustro potem chodziłam po ogrodzie i myślałam gdzie umieścić lustro .Swojego pierzaka jeszcze nie wietrze za zimno i dzikie koty się kręcą.Będę do Ciebie zaglądać Pozdrawiam.