Jest fantastyczny i nawet zimozielony tzn liście wymienia w lutym. Pachnie tak mocno że w całym ogrodzie czuć, jedyna wada że jest trujący, ale co tam, u mnie w miejscu niedostępnym
Cisy też trujące, a rosną w co drugim ogrodzie na Ogrodowisku, nawet u Małej Mi - przy wnukach. To kwestia rozmów z dziećmi i troszkę pilnowania. Nas nikt nie pilnował, jak byliśmy mali, a żyjemy.
Kolejna porcja świeżych zdjęć, ogród nabiera zielonej objętości...wawrzynka pokaż z bliższej odległości, bardzo go lubię u Ciebie...kanciki i jak żyleta i fajne faluje trawnik
Kasiu ,ściskam ,tulę po stracie babci ,szkoda że radość z komunii przeplata się ze smutkiem .
Wyjazdu zazdroszczę ,miałam wielką ochotę jechać ,może uda się za rok z całą rodzinką .Widać ,że ogród masz wysprzątany .