Ja mam cupido już dobrych kilka lat i jest śliczny puk puk
A ten o pstrych liściach z czerwonymi listkami też mi marnial w miejscu osłoniętym i słonecznym. Przesadziłam z łaski w bardziej cieniste miejsce i się zabrał odbudowywał te przemarznięcia. Ale potrzebowałam go przesadzić /na frontową rabatę !/ dałam więc porządnie kompostu i może kwaśnej ziemi i ku mojemu zdziwieniu rośnie jeszcze lepiej = fakt zimy ostatnie mu sprzyjały.
Musze przyznać że ostatnie 2 weekendy nadgoniłam robotę w ogrodzie i teraz moge odpocząć od prac - i dzięki Bogu bo coś mi się przestawiło w kolanie... Ech, teraz delikatne prace czas zacząć