Na razie bedę miała demolkę w chałpie więc nie trudno będzie nie myśleć o ogrodzie, ale w lutym przekopuja mi ogród i myślenie będzie bardzo pożądane
A na razie...klimacik zimy
Ale mam pamiątkę - strasznie sie cieszę że się odważyłam ją zaprosić Pernie że ogród przechodzi kolejne ulepszenia i nigdy nie jest perfekcyjne ale.... jak to mówią - jutro może nie nadejść i nigdy będzie wiecznością
Chyba nic, tzn. przykryłam gałęziami z podciętego świerka wrzośce i otuliłam liściami nowowsadzone lub zimozielone. U mnie też było -6 ale bez wiatru bo wiatru nie ma u mnie , nawet wawrzynek nie zrzucił jeszcze liści... A poza tym ma znowu temp. skoczyć do góry.