Byłam dzisiaj w moich rodzinnych stronach (Zambrów) i ta straszna burza szła w Twoim kierunku. Było naprawdę strasznie. Już dawno tak się nie bałam.
Róże już tak pięknie Ci zakwitły. Doczekałaś się w końcu Kasiu.
Jestem już w domu polało też nieźle. Róże leżą