Ja już usiedzieć nie mogę na jednym miejscu. Żeby chociaż tego śniegu nie było, to najpewniej poszła bym coś ogarniać hihi... 
Ja jak wchodzę do ogrodu, to "przepadam" Po prostu robię, robię - aż zrobię. Niejednokrotnie jest tak, że obiad nieogarnięty, ale za to ogród już tak
A konkretnie miejsce, gdzie będzie powstawała kolejna "rabatka" (przy żywopłocie) Jej wymiary to: 28 m długości i 12 m szerokości w jej najszerszym punkcie, a 4,5 m w najwęższym punkcie 
Kanciki się przy tym ładne zrobią
Po sezonie człowiek trochę zmęczony to już się może nie chce, ale jak się tak w zimie nasiedzi to milion pomysłów
U sąsiada na początku to tylko jałowce rosły i to dość rzadko, więc u mnie powstał wtedy bardziej zwarty żywopłot. Dopiero później sąsiedzi dosadzili 'Smaragdy'. Ja to najchętniej dosadziłabym jeszcze jeden rząd takiego żywopłotu. Moi sąsiedzi to ci z rodzaju wścibskich i ciekawskich. Potrafią czaić się między tujami, żeby tylko zobaczyć co się po sąsiedzku dzieje. Brak słów 
Ja też miałam pielęgnować to co mam, no ale nie wytrzymałam
Dziękuję za odwiedziny i wracaj kiedy będziesz miała na to ochotę Tylko takie mam.
