Byłam, wróciłam, zakupy poczyniłam
Odwiedziłam A, B, L, LM

Jak bym tak jeszcze pojeździła, to pewnie cały alfabet by się uzbierał
Część zakupów powędruje do ogrodu ozdobnego, a część do warzywnika

No i oczywiście nie obyło się bez zakupów typu: "O jakie ładne

- biorę" hihi...(mowa o floksie, bo średnio za nimi przepadam, ale kolor mnie bardzo zaciekawił)

Zobaczymy, czy w rzeczywistości będzie się zgadzał ze zdjęciem na opakowaniu

No i kupiłam jeszcze 6 miniszklarenek, bo w czymś to przecież muszę wysiać

(choć uważam, że mi ich zabraknie)