Ogród, Tatry... wszystko piękne. Szczególnie te zdjęcia z fioletowymi łanami na łace (wiesz może co to?).
A Tosia, to na pewno ona? Bo takie garfieldowate to raczej kocurki są. Tediego wymiziaj i wyściskaj ode mnie za przyjęcie kota do rodziny

Wylazła ze mnie kociara