U mnie co roku przebiśniegi wyłażą z ziemi, mają pączki a potem coś im białe główki zżera - tym roku to samo. Zastawiłam kamieniami, wczoraj odkryłam a dziś wszystko wszamane. Do czasu gdy liśćmi były przykryte kwitły
Miał iść do fryzjera, ale wolę kupić trochę roślinek
Trochę krzywo, ale to dopiero mój drugi raz.
Za 10 będzie ok.
On jest słodki, nawet taki wystrzępiony
Ne mam pojęcia co Ci mogło objeść pąki. U mnie sarenki wsuwają, ale ostatnio ich nie było.
Ślimaki chyba jeszcze śpią?
A zrób fotkę tych objedzonych łodyżek, może rozszyfrujemy co za menda robi szkody.
Na to liczę
Mam nadzieję , że w końcu obetnę go jak należy.
To jest całkiem możliwe, u mnie właśnie sarny cięły jak sekatorem. I tym sposobem nie mam pąków na kalinach...
Szkoda, bo niektóre kwitłyby dopiero pierwszy raz
Może za rok jak zrobimy porządny płot to oszczędzą moje rośliny, ale i tak je poowijam agrowłókniną