Tak dziś był szron na trawie, ale o 6-tej już było lekko nad zerem. To widocznie nie był to długi przymrozek.

Też mam nadzieję, że z przymrozkami koniec a z tą gruszą to zrobiłaś niezłą rewolucję, zuch baba

Elu, Sama jej nie ścinałam, ale musiałam długo czekac na obiecaną pomoc. A i tak pilarz tylko ściął z góry i zwalił, cała reszta dla mnie!

Powoli wszystko w ogrodzie się uładzi i będzie znów normalnie. Na razie zwał gałęzi omijam,

Z tymi gałęziami to będziesz miała trochę noszenia.

BasiaLT napisał(a)

Jak tam u ciebie Haniu pogodowo? miałaś przymrozki?

...o to samo miałam zapytać
Pozdrawiam Haniu cieplutko

Dziewczyny, na temat przymrozku już nic nie mowię. Zapomniałam! Teraz ma być już tylko cieplej!
Moje róże z wczoraj



A ta od Gobasi! Terminatorka!

Haniu czytam, ze magnlka wybiera sie w podroz do Ciebie ale ffajnie bede podziwiac

u nas tez byl alenki przymrozek w nocy

hanka_andrus napisał(a)

Przed świętami skróciliśmy gruszę o głowę.
Pozostała hałda gałęzi do usunięcia.

Tak to wygląda.

Bardzo fajny parasol z tej gruszy kiedyś powstanie

Dawniej oburzało mnie jak ktoś tak drzewa ciął, ale jak potem zobaczyłam po kilku latach jaki fajny kształt zyskują to mi się wyobraźnia uruchamia i już to widzę

Jeszcze noce będą zimne u mnie. Ale może juz do zera nie spadnie?
Czyżby to juz byli zimni ogrodnicy?
A może to wpływ tych erupcji wulkanicznych na świecie?
Nie będę na siłę szukać teorii s;piskowych, trzeba przeczekać.

Magnolka, mam nadzieję, że w paczce ochronila się przed przymrozkiem.

Tak moja panna M pakowała się w drogę.