Witajcie. Jestem tutaj nowa I mam nadzieje ze zostane jak najdluzej. Wynajelismy z mezem I dziecmi mieszkanie z ogrodkiem. Ogrodek zaniedbany. Wytarta zaniedbana trawa obsadzona kupami psa poprzednich lokatorow oraz pelno smieci I gratow. Postanowilismy cos z tym zrobic. Przekopalismy trawe I usypalam grzadki ktore zamierzam oblozyc kamieniami. Posadzilam drzewko ktore mialam pod reka. Na zdjeciu widac poczatki prac nad ogrodkiem.
Pozdrawiam Ewa.

Witaj Ewo. Jeżeli macie mieszkać tam tylko na chwilę to może daj sobie spokój z sadzeniem czegokolwiek,co najwyżej jakieś warzywka jeśli macie taką potrzebę i chęci. Uprzątnąć tylko syf na działce i się nie narabiać. Zresztą nie wiadomo jak właściciele się zapatrują na te Wasze poczynania-warto sprawdzić co oni na to.
I zrób sobie podpis bo nie masz.

witaj
Podsyłam link z łatwym zagospodarowaniem tymczasowym.

http://ogrodwarzywny.blogspot.com/2014/04/podwyzszone-rabaty-wersja-obrazkowa.html

Witaj

Milo ze ktos sie odezwal. Witajcie. Wlasciciele mieszkaja kilkaset km od mojego miasta. Mamy umowe wstepna na rok z mozliwoscia przedluzenia na kolejne. Mieszkanie maja przeznaczone na wynajem. Wlascicielka powiedziala mezowi na rozne zadawane pytania ,ze ją tylko interesuja regularne wplaty . Tez mi troche szkoda pracy w to wlozonej ale moze to jedyna okazja zeby miec ogrod. Od dziecka o tym marze. Jednoroczne rosliny planuje sadzic. Mam tez kilka z bulw ktore czekaja juz kupione. Warzywka tez sie znajda A drzewko bylo za darmo.


Po przekopaniu I usypaniu miejsc pod kwiaty I warzywa. Jeszcze wszystko w trakcie roboty.

Zastanawiam sie nad kupnem kulek obornikowych. Zdadza egzamin czy to tylko "pic na wode?"