Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mam dwie ręce i ugór do ogarnięcia

Pokaż wątki Pokaż posty

Mam dwie ręce i ugór do ogarnięcia

Koko 22:54, 26 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Dziękuję Rytlo za słowa otuchy Witaj serdecznie, jako Pierwsza z Gości. Zaraz popatrzę co masz w ogródku, może mnie coś natchnie?
____________________
Joanna na ugorze
Koko 23:07, 26 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
sylwia_slomczewska napisał(a)
Witaj
Trzymam kciuki bo już pierwsze działania widać Pęcherznicom daj sporo miejsca bo szybko się rozrosną, diabolo u mnie daje radę na pełnej patelni
Musisz się określić jaki styl, typ ogrodu byś chciała. Na podstawie tego co sadzisz zmierza w kierunku leśno japońskim. Zajrzyj do "Ogrodu pełnego Złudzeń i Niespodzianek" oraz do " Miłkowo" Wydaje mi się, że docelowo podobnie bym u Ciebie widziała.
Klony japońskie na zimę zabezpiecz, żeby nie przemarzły


Oj nie zauważyłam wpisu, ogromnie dziękuję Sylwio za podpowiedzi. Zabiorę się za lekturę wskazanych wątków.

Stylu ogrodu nie mam jasno sprecyzowanego, lubię japońskie klimaty, ale nie mam ambicji na ogród japoński z prawdziwego zdarzenia (nie podołałabym), raczej coś naturalistycznego z elementami. Zbyt dużo rzeczy mi się podoba, więc trochę działam na intuicję.
Bardzo lubię rododendrony i klony palmowe - to widać, bo głównie to kupuję Chciałabym mieć jakieś wyższe drzewa, dające cień. Nie mogę ich sadzić przy granicy (sąsiedzi już patrzą wilkiem na dęba, najętniej by go wyciachali ze wzgl. na liście). Brzozy z drugiej strony nie mają oponentów, bo za płotem budowa jeszcze się nawet nie zaczęła.
Jestem otwarta na wszelkie wskazówki.

ps. Klony oczywiście otulę na zimę.
____________________
Joanna na ugorze
Koko 09:21, 28 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Sezon wakacyjny i ogrodowy w pełni. Szkoda, że nie macie czasu na podrzucanie pomysłów. Poczekam cierpliwie, może jakaś dobra dusza się odezwie, a ogród przecież nie ucieknie. Mam co robić, bo przekopuję i uzdatniam ziemię tam, gdzie jeszcze nic nie ruszyłam.

Na terenie działki fajnie by było mieć:
- miejsce na przechowywanie drewna gdzieś blisko domu (nic nie ustalone, gdzie i jak ma to wyglądać)
- warzywnik (gdzieś w tylnej części działki, może w miejscu gdzie teraz jeszcze leży górka z humusu)? Zastanawiam się czy rosnące drzewka owocowe nie zabiorą potrzebnego światła, mogłabym je ewentualnie przesadzić i zamienić warzywnik z maliniakiem miejscami, póki drzewka malutkie.
- mini szklarnię (może kiedyś) ale miejsce bym zostawiła, kompostownik (mam taki plastikowy, jeden, być może trzeba to będzie zamienić na taki z prawdziwego zdarzenia)
- domek ogrodnika - niewielka buda ze stołem roboczym, bo mam małą kanciapkę narzędziową w bryle budynku (róg z brzozami) gdzie trzymam grabie, łopaty, nawozy itp.
- kawałek trawy, żeby zawierał prostokąt 5m x 10m (okazjonalne gry plenerowe z dziećmi)
- miejsce na ognisko

Tymczasem, żeby tak nie było zupełnie bez zdjęć, wrzucam liliowce - moje szczypiorki, które sama wychodowałam z nasion. Od czerwca wsadzone do gruntu, mam nadzieję, że przezimują bez problemu i w przyszłym roku będę mogła je gdzieś zagospodarować.

____________________
Joanna na ugorze
edi75 09:38, 28 lip 2017


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 2021
Witaj.Będę podglądać...mam prawie identyczny kształt i wymiary działki.
____________________
Edyta Moje miejsce na ziemi-początek
Toszka 09:59, 28 lip 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Asiu, chętnie bym pomogła, ale teraz wszelkie moje wskazówki i uwagi mogą zabrzmieć jak krytyka bo ciągniesz błąd za błędem. Widać zaległości w lekturze forum

Krytykować absolutnie nie chcę, ale muszę naprostować cię do pionu

Na ten moment daję ci ZAKAZ kupowania roślin!!!! Do przyszłego roku!

Ale aby nie wyzbywać cię radości zakupów masz sobie kupić pehametr (np. płyn Helliga).
Także proszę sobie poszukać i zakupić wielką górę złota ogrodników - obornik, czyli forumową qpę
Dużo kory.
Proszę poszukać kompostowni i zakupić dużo kompostu.
Mączka bazaltowa, a pod kwasoluby granitowa.
Widły amerykańskie ma?
Proszę kupić komplet kredek i duże kartki w kratkę. Ołówek i gumkę

Zaczniesz moja Droga od pielenia między już posadzonymi roślinami.
Wypielisz także tą wielką górę ziemi i ją rozparcelujesz.

Zrobisz plan działki w skali - np. 2 kratki to 1m.
Przeczytasz!!!! (nie pojedziesz po obrazkach, a przeczytasz!) wątek Anbu - czyli przygotujesz się merytorycznie. Zwłaszcza z myślą o klonach japońskich.

Ufff, bojowe zadania przygotowałam.
Zaczniemy od podstaw, bez huuuura-euforia, czyli kupowania roslin i sadzenia bez ładu i składu gdzie popadnie.
Czy jesteś gotowa na wyzwania i ciężką pracę od podstaw? Siem pytam.

EDIT
w nagrodę,na Gwiazdkę pozwolę ci iść do przystojnego masażysty by wymasował zbolałe plecki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Koko 10:35, 28 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Witaj Toszko,
Ta-jest: na ciężką pracę jestem gotowa! Krytyki konstruktywnej się nie boję i za nią dziękuję. Mam świadomość popełnionych błędów. Teraz spróbuję się z nich wykaraskać.

Zakaz przyjęłam do serca, nic nie kupiłam już od tygodnia , co jest naprawdę wyczynem, bo serce się rwie, a rozum kopie po tyłku.

Od wczoraj przekopuję przy tarasie wokół posadzonych roślin. Chciałam ratować zakupy przed wysuszeniem, więc na szybkiego robiłam dołki z dobrą ziemią dla tych roślin i tak wsadziłam. Tymczasowo. Za dużo mam tego tymczasowo, z tego też zdaję sobie sprawę.
Miałm maciupko kompostu z tamtego sezonu i to już wykorzystałam do założenia rabaty z kwaśnolubnymi + zakupiony torf + kora. O mączce nie miałam pojęcia muszę się przyłożyć do przyswojenia wiadomości.

Plan już zrobiłam, kilka dni temu, ale na żadnym zdjęciu się nie zmieści.
Widły hamerykańskie i ten pehametr sobie zakupię w weekend.

Dziękuję serdecznie.

____________________
Joanna na ugorze
Toszka 12:01, 28 lip 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Koko napisał(a)
(...)
Miałm maciupko kompostu z tamtego sezonu i to już wykorzystałam do założenia rabaty z kwaśnolubnymi + zakupiony torf + kora. O mączce nie miałam pojęcia muszę się przyłożyć do przyswojenia wiadomości.
(...)



Koniecznie czytaj wątek Anbu. O torfie pod kwasoluby wyczytasz także.
Przepraszam, że nie piszę co i jak, ale u Ani wszystko jest rozpisane. W wątku o chorobach różaneczników od str 172 też jest wykład (włącznie z moim napadem frustracji)

A propos słowa "krytyka" - niestety to ułomność słowa pisanego. Bardzo staramy się nie krytykować, bo błędy początkujących były i naszym udziałem - każdy wszakże kiedyś zaczynał
Coś co przez wiele osób odbierane jest jako krytyka jest tylko i wyłącznie poświęceniem czasu, uwagi i chęcią pomocy - wskazaniem błędów, uzmysłowieniem ich i próba pomocy w obraniu radosnej twórczej, efektywnej ścieżki ogrodniczej (że tak to górnolotnie napiszę) Inaczej się nie da
Od dziś słowa "krytyka" jest tabu - oki?
Skupimy się na wspólnym planie działania i na wskazanie kierunku.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Koko 12:31, 28 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
Dzięki Toszko!
____________________
Joanna na ugorze
MartaKozak 14:08, 28 lip 2017


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
Brzozowy zakątek jest uroczy
____________________
Marta Wielicka przygoda ogrodowo/remontowa; Mój taras we Francji
Koko 22:06, 28 lip 2017


Dołączył: 26 lip 2017
Posty: 34
MartaKozak napisał(a)
Brzozowy zakątek jest uroczy

Dziękuję Marto, to najstarsza część "nieogrodu" i zarazem kropla radości na ugorze, bardzo go lubię i ten szum brzóz - bezcenny.
____________________
Joanna na ugorze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies